Nadia Szagdaj “Kroniki Klary Schulz. Grande Finale”

Wspomnienie bestialskiego morderstwa swojej matki, Marie Krencke, którego Klara była przypadkowym świadkiem jako trzynastoletnia dziewczyna – ciągle do niej wraca, przeważnie w snach.. Tym razem jest coś więcej. Koszmar, który jej się przyśnił, matka mówiąca do niej z zaświatów i zdanie z upiornego listu włożonego między strony pamiętnika należącego do mordercy, który zabrała z miejsca zbrodni kilka miesięcy wcześniej”. pamiętnik, który zabrała z miejsca zbrodni, należał do okrutnego mordercy psychopaty. Między jego stronami był list, z którego jedno zdanie ciągle ją teraz prześladowało: “Ktoś, kogo znasz”. Niestety, nie udało się uzyskać odpowiedzi od autora listu.

Jest rok 1911. Klara jest w ciąży. Część jesieni spędza w Świdnicy, u rodzonej siostry swojej zamordowanej matki, Madlen Deckenbach. “Gdy była mała, przyjeżdżała z rodzicami do ciotki Madlen i zawsze wspólnie spędzali tu pół niedzieli”. Ciotka Madlen to matka chrzestna Klary. Zawsze okazywała jej dużo serca i troski, choć na starość zaje się nieco dziwaczeć.

W tym samym czasie we wrocławskiej policji pojawia się prosto z Berlina młody i przystojny, a przy tym bardzo bystry radca kryminalny Gabriel Hübschner. W hotelu Residentz znaleziono zwłoki Mathiasa Otto, “złotej rączki” pracującej w hotelu Residenz. Ciało zostało okrutnie okaleczone, przy denacie nie też wyciętych fragmentów ciała, zębów ani pieniędzy. Gabriel Hübschner wraz z Robertem Fenglem, pierwszym nadkomisarzem kryminalnym, jadą na miejsce zbrodni. Od początku nie pałają do siebie sympatią.

Klara postanawia oddać pamiętnik zabrany z miejsca zbrodni (do którego nie zajrzała, zgodnie z postanowieniem, które sobie złożyła) Robertowi Fenglowi. Przypadek sprawia, że spotyka na swojej drodze Gabriela Hübschnera. Jedno zdanie wypowiedziane przez niego, sprawia, że zmienia zdanie i zawiera z nim porozumienie, nie mówiąc mu do końca wszystkiego. Jeśli ma pani wkurzyć Fengla bardziej niż ja przed godziną, chcę przy tym być … (…) – Wkurzył pan Fengla? – i to jak! – Wspaniałe uczucie, prawda?”. Klara pomaga Hübschnerowi w sprawie nieboszczyka z hotelu Residentz. Daje mu pamiętnik i opowiada o sprawie Sary Goldhardt i grupy przestępczej uprowadzającej młode dziewczęta i kobiety. Poznaje go także ze swoim znajomym patologiem, Michaelem Eckertem.

Współpraca Klary i Gabriela okazuje się brzemienna w skutkach. Powoli pojawiają się różne tropy i ślady wiodące do osób, które Klara rzeczywiście dobrze zna. Dużą rolę w całym śledztwie odegra pamiętnik, który przeczytał Gabriel. Ale czy naprawdę to Robert Fengel stoi za brutalnym morderstwem żony swojego kolegi, Heinricha Krencke? Mimo, że ślady i tropy w końcu zdają się wskazywać na niego, nawet sama Klara ma wątpliwości. “Z jednej strony zastanawiał się, czy była aż tak ślepa, że wcześniej się nie zorientowała. Z drugiej zaś gdzieś w głębi duszy, choć nie chciała tego przyznać, powątpiewała w jego winę”. Jaką rolę odegrała w całej historii Madlen Deckenbach? Czy jedno nazwisko, które przypomniał sobie, Heinz Krencke, ojciec Klary, może uratować czyjeś życie? I wreszcie kim jest tajemniczy pan Clémont, który dostaje zlecenie zabicia Klary?

Muszę przyznać, że wyjaśnienie zagadki – kim jest pan Clémont i dlaczego chce zabić Klarę. było dla mnie mniejszym zaskoczeniem niż osoba, która okazała się odpowiedzialna za śmierć Marie Krencke. Przyczyna dla której matka Klary zginęła, jest dla mnie przynajmniej, szokująca. Niestety nie umiem zrozumieć takich ludzi.

Ale książkę czytało mi się znakomicie. Z tym, że trzeba czytać cały cykl po kolei.

http://www.rudymspojrzeniem.pl/2020/12/wyzwanie-czytelnicze-wypozyczone-2021.html

Be First to Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.