Moje drugie spotkanie z komisarzem Serge Olovskim wypadło akurat w czasie, kiedy zaatakował mnie covid. Ot taki paradoks. Słaba, snująca się po domu, mogłam z powodzeniem wczuć się w nastroje…
Moje drugie spotkanie z komisarzem Serge Olovskim wypadło akurat w czasie, kiedy zaatakował mnie covid. Ot taki paradoks. Słaba, snująca się po domu, mogłam z powodzeniem wczuć się w nastroje…