Książka to książka. Uwielbiam czytać, ale nie przekonałam się do e-booków. Muszę czuć w rękach ciężar książki, słyszeć szelest papieru kiedy przewracam kolejną kartkę, czuć świeży zapach farby drukarskiej lub świeżo wyjętej książki z pudełka, w które była zapakowana, kiedy ktoś ją do mnie wysłał … A co najważniejsze, w książce mogę zaznaczać fragmenty i słowa, które mnie zainspirowały czy zatrzymały, mogę dopisać coś na marginesie … Mogę wreszcie w każdej chwili wrócić do zaznaczonej zakładką strony, bez obawy, że właśnie rozładuje mi się bateria czy ktoś zadzwoni …
Ale dla Kasi Grabowskiej zawsze zrobię wyjątek. Jej książki i opowiadania biorę w ciemno. I kiedy się okazało, że tym razem jej opowiadanie można będzie przeczytać tylko w wersji elektronicznej, nawet się nie zastanawiałam nad niedogodnościami, tylko od razu po nie pędziłam. Przeczytałam wszystkie opowiadania parę razy. Za pierwszym razem, kiedy dostałam pdf, od razu łapczywie pochłonęłam tekst w komputerze. A potem wydrukowałam sobie wszystkie opowiadania i czytałam już na spokojnie, podkreślając fragmenty, które do mnie w jakiś sposób przemówiły i zaznaczając śmiesznymi zakładkami z głowami kotów strony, na których owe teksty były. Wracałam do nich jeszcze parę razy.
“Miłość w pakiecie” to niezwykła antologia. Wydawałoby się – ot zwykły zbiór opowiadań. Walentynki, takie komercyjne święto, pełne pluszowych misiów, tandetnych czerwonych serduszek i w ogóle miłość jest przereklamowana. Nic bardziej mylnego. 9 opowiadań. 9 różnych spojrzeń na miłość. 9 odcieni uczucia.
Nie ma tu cukierkowego spojrzenia na miłość. Nie ma tandetnych plastikowych czerwonych serduszek ani pluszowego misia. Nie ma też rozdzierających serc dramatów, śmierci z rozpaczy ani samobójstw z miłości czy oświadczyn przy blasku księżyca nad brzegiem morza. A co jest? Są osoby z krwi i kości. Brzmi pompatycznie? Wcale nie. Bo życie nie jest pompatyczne. Ma mnóstwo odcieni i barw. Ma też bardzo dużo zaskakujących zdarzeń i przypadków. I takie właśnie przypadki zdarzają się naszym bohaterom. Czy z zatrzaśnięcia w windzie z obcym chłopakiem, porcją sernika, pieczonego kurczaka i wina może wyniknąć coś dobrego? Czy lęk wysokości może przynieść coś dobrego? Czy druga szansa istnieje? Czy warto oceniać kogoś po wyglądzie zamiast po tym jak się zachowuje i co robi? Czy … Pytania rodzą się błyskawicznie. Od razu po przeczytaniu mogłoby się wydawać, że pewne zdarzenia, które zostały opisane w opowiadaniach, są nieprawdopodobnymi zbiegami okoliczności i nie miałyby prawa wydarzyć się w rzeczywistości. Ale jeśli by się głębiej zastanowić, to czy życie nie pisze najbardziej zakręconych, najbardziej fantastycznych scenariuszy, jakich naprawdę nikt by nie wymyślił?
I jeszcze jedno. Dzięki tej antologii poznałam twórczość paru autorek. Coś czuję, że to będzie początek pięknej przyjaźni …
Dziękuję serdecznie za piękną recenzję ❤❤❤
Z przyjemnością ❤️
Z przyjemnością! ❤️
Z radością 🙂
Dziękujemy za fantastyczną recenzję, tak miło przeczytać tyle dobrych, zachęcających słów na temat antologii. Zgadzam się z teorią, ze to życie pisze najlepsze scemariusze. Jeszcze raz pięknie dziękuję❤
Z przyjemnością Pani Aniu ❤️❤️❤️
Z wielką przyjemnością ❤️❤️❤️
Z przyjemnością 🙂
Niekiedy lubię zaczytywać się w takich pozycjach. Będę miała tą książkę na uwadze.
Naprawdę warto 🙂
Naprawdę warto! ❤️
Naprawdę warto 🙂