Klara Schulz dochodzi do siebie po strzelaninie, w której omal nie straciła życia. Ukojenie przynoszą jej barbiturany. Klara jednak uzależniła się od nich, a sama myśl, że mogłaby je odstawić przyprawia ją o panikę. “_Kiedy ostatni raz przeglądałaś prasę? – zapytał. – Nie obchodzi mnie co tam piszą. – Może najwyższa pora, by zaczęło? Minął rok. Nie jesteś już rekonwalescentką. – Tylko, że pewnych rzeczy się nie zapomina – usprawiedliwiała się Klara. – Rozumiem, że cię boli. Tyle, że ów ból nie tkwi tu. – Przyłożył dłoń do blizny ukrytej pod suknią, po czym przeniósł rękę na jej głowę. – Ale tutaj. Długo tak się nie da. Nasze spotkania nie przynoszą rezultatów, bo twoją głowę wypełnia myśl o pigułkach. Spełniły swoją funkcję, a teraz zaczęły ci szkodzić”. W końcu po jednej z wizyt swojego psychiatry, a zarazem dawnego kochanka, Dietera Aangusa, Klara zaczyna wracać do świata żywych. Kiedy Fritz czyta jej gazetę, natrafiają na ogłoszenie “Udzielę lekcji gry na fortepianie. Niedrogo i solidnie”. Klara uznaje to za świetny sposób spędzania z synem wspólnego czasu. W ten sposób w mieszkaniu państwa Schulców pojawia się fortepian i Inge Hirsch. Uczy gry na fortepianie, choć jest właściwie śpiewaczką, która straciła pracę w chórze opery. Teraz oprócz uczenia syna Klary gry na fortepianie, Inga dostaje pracę chórmistrza w parafii Świętego Mikołaja, w kościele znajdującym się blisko jej mieszkania. Wśród chórzystów znajduje się Anna Osterholz, mająca wcześniej zatarg z prawem, niepokorna, pyskata, od samego początku pałająca niechęcią do Ingi. Anna prowadzi grupę teatralną i któregoś dnia zaprasza Ingę do klubu, w której ona i jej grupa dają przedstawienia. Czy Inga skorzysta z tego zaproszenia?
Tymczasem we Wrocławiu prostytutki zaczynają popełniać samobójstwa. Przynajmniej tak to wygląda. Ale Gabriel Hübschner, szef policji w Breslau, nie jest o tym do końca przekonany. Prosi Klarę o pomoc, po starej znajomości. Klara początkowo odmawia. “Co się z nią stało? Kiedyś nie bała się strzelić we własnym domu do Marcusa Kellera, napastnika gotowego zgwałcić ją i zamordować z zimną krwią. Przeżyła atak Jaana Brycka i szalonego fotografa w pociągu relacji Danzig-Brslau. Będąc w ciąży, wykonała wyrok na jednym z oprawców swojej matki. Walczyła o swoje sprawy – zarówno pięściami, jak i słowami – z mężem, ojcem i nierzadko z samą sobą. A teraz … no tak. Teraz to było co innego. Teraz obiecała sobie, że już nigdy nie powróci do tamtego zajęcia. Po tym, jak omal nie umarła i nie zabiła swojej nienarodzonej córki, postanowiła porzucić dawne życie i zająć się tym, czym powinna zajmować się kobieta z jej pozycją społeczną”. Ale kiedy któregoś dnia panna Hirsch nie pojawia się na lekcji, Klara postanawia dowiedzieć się, co się stało z Ingą, z którą zdążyła się już zaprzyjaźnić. W mieszkaniu Ingi znajdują się ślady świadczące o tym, że kobieta opuściła je w pospiechu. Rozmowa z księdzem Franzem Willichem, z którym Inge miała romans, też nic nie daje. Nie widział jej od paru dni. Klara jedzie więc do klubu, do którego Anna zapraszała Ingę. Jego wizytówkę znalazła w mieszkaniu Ingi. Tam doznaje olśnienia. “Ofiarami nie są prostytutki. – A więc kto? – zdumiał się Gabriel. – Tancerki z burleski”. Ale to dopiero początek rewelacji i nieprawdopodobnych rozwiązań, które zaczynają się powoli odsłaniać, niczym powoli odsuwana kurtyna ze sceny. Niestety, wkrótce zostaje znalezione ciało Ingi Hirsch.
Powoli wyłania się prawda straszniejsza niż można by sobie ją wyobrazić … Kto zabił Ingę? Dlaczego musiała zginąć? I kim jest tajemniczy Nathaniel, pojawiający się co pewien czas? Jaką rolę odgrywa w całej tej historii?
Na sam koniec zostawiam to, co powiedziała Inga Hirsch do Klary Schulz “Czasem wena wraca, jeśli zaczynamy uprawiać inny rodzaj sztuki. Correspondance des arts. Jedna muza pomaga zrozumieć drugą. Przez to, że się łączą i uzupełniają, dodają sobie nawzajem skrzydeł. twórcy także”.
Be First to Comment