Anoreksja to poważna choroba, dotykająca szczególnie osoby w wieku dojrzewania – najczęściej między trzynastym a szesnastym rokiem życia. Sama nie miałam z nią do czynienia, znam ją tylko ze słyszenia, dlatego ciekawa byłam jak autorka przedstawi ją w swojej książce.
Viki zachorowała na anoreksję, kiedy miała 16 lat. Chciała w ten sposób mieć kontrolę nad swoim życiem. Teraz ma za sobą terapię zakończoną sukcesem i zaczyna studia na lokalnej uczelni. Cały czas miała i nadal ma ogromne wsparcie w swojej mamie, w przeciwieństwie do ojca, który po prostu je obie porzucił – o co Viki ma do niego ogromny żal.
Krokiem do normalności ma być zamieszkanie w akademiku i pamiętanie o zdrowym odżywianiu się. Przez pomyłkę do jej pokoju zostaje dokwaterowany Alex “Jestem Alex. To nie byłaby pierwsza pomyłka związana z moim imieniem. Najwidoczniej ktoś uznał, że jestem kobietą, więc dopóki tego nie rozwiążemy, będę spał w tym pokoju” . Viki jest jeszcze bardzo niepewna siebie, jeśli chodzi o poczucie własnej wartości, ciągle uważa, że jeszcze nadal jest zbyt gruba “Głos w mojej głowie śmiał się, że najwidoczniej jestem zbyt gruba i jadłam zbyt dużo słodyczy”. Poza tym nadal czuje się niezbyt pewnie wśród uniwersyteckich murów. Zależy jej jednak na dobrych stosunkach z Alexem. Po początkowych tarciach zaprzyjaźniają się ze sobą, a potem zaczyna ich łączyć coś więcej. Alex staje się dla Viki prawdziwym oparciem. Dzięki niemu Viki zaczyna przechodzić prawdziwą przemianę. “Dotychczas najbardziej zależało mi tylko na tym, żeby spalać kalorie w jak najszybszy sposób. Nie przejmowałam się tym, że wyglądam według innych jak szkielet (chociaż w moich oczach dalej wyglądałam źle). Teraz chciałam znowu zacząć chodzić do psychologa (co przekładałam z powodu strachu i stresu), a na dodatek coraz częściej zjadałam większe porcje, bo czułam, że miłość, która jest między mną a Alexem, zasługuje na to, żebym dała jej szansę, a sam chłopak zasługiwał na to, żebym była dla niego wyjątkowa nie tylko dlatego, że na coś choruję”. I Viki i Alex mają swoją bolesną przeszłość, której skutki cały czas odczuwają i o której trudno im powiedzieć komukolwiek. Ale oboje wiedzą, że związek musi być oparty na szczerości, inaczej nie przetrwa. Wyjawienie bolesnych szczegółów obojgu przyniesie oczyszczenie ran i da siłę do walczenie o siebie i o swój związek. Choć to dopiero początek wspólnej drogi, na której czeka ich jeszcze niejedno doświadczenie.
Historia Viki to walka nie tylko z demonami anorekcji, które ciągle pojawiają się w jej głowie i szeptają, że jest za gruba i za tłusta, ale to także walka ze sobą o to, by zaufać drugiemu człowiekowi. To nie tylko walka Viki, ale to także wspólne starania jej i Alexa o ich związek. Myślę, że to co mówi Viki, dotyczy nie tylko ludzi z anoreksją. “Powoli wychodziłam z anoreksji, chociaż każdy dzień był nową walką z samą sobą. Było mi coraz łatwiej i coraz lepiej zaczynałam czuć się w swoim ciele. Leczyła mnie miłość Alexa, która wiele mi uświadomiła – głównie to, że nie warto zajmować się tylko i wyłącznie swoim wyglądem, żeby zaimponować innym, ale ważne jest być kimś unikatowym dla kogoś, kto to doceni.
Be First to Comment