Drugi dzień Pleneru Literackiego w Gdyni (1.8.2020, sobota) to dla mnie spotkanie z Małgorzatą Starostą. Już wcześniej korespondowałam z autorką i odniosłam wrażenie, że to bardzo sympatyczna i otwarta osoba. Ciekawa byłam, czy moje wrażenia znajdą potwierdzenie w kontakcie bezpośrednim. Rzeczywistość przerosła moje oczekiwania. O tym za chwilkę, wcześniej jeszcze chciałam wspomnieć parę słów o samym stoisku wydawnictwa Vectra, które wydało książki Małgorzaty Starosty.
Kiedy zbliżyłam się do stoiska wydawnictwa Vectra (które już i tak wcześniej wyróżniało się oklejone żółtą taśmą przypominającą tą znaną wszystkim z filmów kryminalnych, która odgradza zwykle miejsce zbrodni) zobaczyłam drobną blondynkę w kolorowym wianku z kwiatów, siedzącą wśród stosików swoich książek. Jednym słowem – stoisko Vectry wyróżniało się tym razem kolorem różowym, a wśród tego królowała dziś Ona, Małgorzata Starosta. Bezpośrednia, przemiła, o przepięknym uśmiechu i bez fałszywej skromności.
Spotkanie z autorką “Pruskich bab” i “Wesela nie będzie” było zarazem podwójną premierą. Dla Małgorzaty Starosty było to pierwsze w życiu spotkanie autorskie a dla książki “Wesela nie będzie” – premiera. Obie premiery wypadły świetnie :), autorka poradziła sobie znakomicie i bez problemu odpowiadała na wszystkie pytania. Czekam teraz z niecierpliwością na zapowiadany trzeci tom do “Bab” i “Wesela”. Przy okazji już wiem, dlaczego miejsce akcji w “Pruskich babach” to Wrocław i Augustów. Wrocław, bo autorka jest rodowitą wrocławianką i tam mieszka. A Augustów – bo to miejsce, które skradło serce.
Dziękuję, Marysiu, za spotkanie, za przemiłe chwile, a także za tę cudowną kronikę najpiękniejszego dnia w moim literackim życiu! ♥️
Dziękuję za spotkanie i Twój uśmiech. Czekam z niecierpliwością na kolejne przygody Edyty Prusko. I do zobaczenia 🙂
Było cudownie.
Fantastycznie, to prawda. 🙂